Przejdź do głównej zawartości



Tanzania otwiera przed Tobą drzwi swego wnętrza. 

Od Ciebie zależy czy przez nie przejdziesz...




Właśnie minął miesiąc mojego pobytu na misji w Tanzanii. Przede mną dwa lata niezwykłego doświadczenia życia wśród najbiedniejszych i najbardziej opuszczonych, czyli tych, w których uczę się dostrzegać Jezusa.

Już pierwsze tygodnie pokazują mi, że niekiedy bywa to bardzo trudne. Chociaż wydawać by się mogło, że w kraju, który jest jednym z najbardziej dotkniętych głodem, w którym brakuje podstawowej edukacji, niekiedy potrzebnej by przeżyć, łatwo będzie zauważyć tych, którzy rzeczywiście potrzebują wsparcia. A jednak okazuje się, że również wśród nich są tacy, którzy w konsekwencji biedy jakiej doświadczają stali się cwani, zmyślni, przebiegli i zręczni oraz sprawnie manipulują innymi. Analogiczną sytuację przypomina mi ta, którą Antoni Czechow opisał w jednym ze swoich opowiadań „Bezsilna istota”, w którym bezbronna kobieta udaje się do banku, by otrzymać zapomogę. Pozorny komizm tej historii porusza poważny problem rzeczywistości, w której przystało żyć ludziom w systemie carskiej Rosji. Również ci, których spotykam tutaj nie mają w życiu łatwo. 

Ale wierzę, że w każdym człowieku można dostrzec dobro i każdego można pokochać. Miłość jest wymagająca. A ja pragnę podjąć tę próbę trudu tworzenia siebie i odkrywania piękna, w każdym którego spotkam na swojej drodze.


Ale o moim doświadczeniu misyjnym będę opowiadać stopniowo, już pierwsze tygodnie wprowadziły mnie w zdumienie i zachwyt. Dlatego zapraszam Was do wybrania się w wirtualną podróż po Tanzanii, widzianą oczami mojego serca.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Praca, która uszczęśliwia...

Pięciodniowe seminarium w Bugisi zapoczątkowało bardzo intensywny ale jednocześnie piękny i dający ogromną satysfakcję czas. Ożywiło ono również proces jeszcze większego uczenia się zaufania Bogu poprzez zdarzenia nie do przewidzenia oraz pojawiające się trudności. Jednocześnie dzięki tym przeżyciom mogłam doświadczyć ogromnej wolności poprzez zgodę na to co się działo. Ale to było możliwe tylko dzięki wierze, że każda ta chwila jest pobłogosławiona przez Boga. Mimo że od początku seminarium zostało zaplanowane dla 20 dziewczyn z okolicznych wiosek, do ostatniej chwili nie wiedziałam, ilu uczestniczek mogę się spodziewać. Drogą informowania o takich inicjatywach jest przekazywanie listów do katechetów lub leaderów wiosek. Oczywiście każdy z nich bywa bardzo zajęty, miałam więc nadzieję, że mimo tego, uda im się zebrać odpowiednią liczbę zainteresowanych. Niestety do końca nie znałam liczby osób. A to dostarczało przeszkód związanych z przygotowaniem miejsc noclegowych, posiłków,...

W tanzańskiej kuchni

Mówi się, że kuchnia zbliża ludzi. Zdecydowanie się z tym zgadzam. Czy można lepiej spędzić dzień niż wśród ludzi, którzy potrafią dostrzegać radość w najdrobniejszych wydarzeniach dnia? O tym dzisiaj, czyli dzień z życia wśród ludzi sukuma. Jedną z najpopularniejszych potraw w Tanzanii jest ugali. Zapytana wczoraj czy już potrafię je przygotować niestety musiałam zaprzeczyć. Ale na pierwszą lekcję długo nie musiałam czekać. W odpowiedzi na zaproszenie żony głównego katechisty z naszej parafii – Karoliny, wraz z Łucją – świecką misjonarką SMA, udałyśmy się dzisiaj do ich domu, by zmierzyć się z tym zadaniem. Oczywiście już od początku było dużo śmiechu, ponieważ przedstawiając się, posłużyłam się imieniem w języku sukuma, które wczoraj otrzymałam – Geni , to znaczy: Gość . Myślę, że to określenie trafnie opisuje pewną część mnie. Czerpię bowiem ogromną przyjemność ze spotkań z ludźmi, z możliwości poznawania ich i „marnowania” wspólnie czasu. Z każdego takiego...
„ Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a odchodząc będzie im usługiwał.”  (Lk 12, 37) W tym dniu nie mieliśmy z Athanasem powodów, by się smucić. Ta opowieść poświęcona jest Athanasowi Dotto Vedastus SMA , dla którego wczorajszy dzień był wyborem, który będzie determinował jego przyszłość. Będąc diakonem, stał się kapłanem, przyjmując święcenia kapłańskie z rąk biskupa Yude Thaddeus Ruwa'ichi.  Podczas gdy w Polsce prymicja, czyli pierwsza Eucharystia, którą sprawuje nowo wyświęcony kapłan odbywa się w parafii, z której kandydat się wywodzi. Tu jest inaczej, gdyż to właśnie święcenia są wydarzeniem, które przeżywa się we własnej parafii. Dla porównania w Polsce są one przyjmowane w katedrze, w diecezji w której kandydat kończył seminarium. Dla wszystkich parafian miejscowości Ngudu i Stowarzyszenia Misji Afrykańskich było to wielkie wydarzenie, do którego parafia przygotowywała się od wielu miesięcy, aby wspólnie dzielić radość z daru, jakim jest nowy ka...