Zawsze żałowałam, że nie doczekałam się żadnej piosenki z moim imieniem,
gdy słyszałam te, które zawierają kobiece imiona. W końcu doczekałam się!
Musiałam przyjechać, aż do Tanzanii, żeby ją odkryć.
W utworze usłyszymy historię Pauliny, młodej dziewczyny ze wsi,
która poślubiła chłopskiego kawalera.
Miłego słuchania!
Yo! Fajnie, że zdecydowałaś się na bloga. Zdjęcia super! Będzie okazja poczytać i zobaczyć co u Ciebie nawet wtedy, gdy nie będziemy mieli dostępu do netu w tym samym czasie ;-) Życzę przede wszystkim wytrwałości. Pozdro jeszcze z Bangui. Krzysztof
OdpowiedzUsuńCzekam na Twojego bloga ;) Pozdrawiam z Tanzanii
OdpowiedzUsuń